Czechosłowackie wilczaki
Pierwsze próby były nieudane - szczeniaki wilczycy Brity i owczarka niemieckiego Cézara z Březového háje urodziły się dopiero 26 maja 1958 roku. Krzyżówki były bardzo podobne do wilka zewnętrznie: miały takie same wymiary, pojemność mózgu i wilczasty kolor. Odziedziczyły także ogromną zdolność do regeneracji sił: podczas gdy krzyżówki po przebiegnięciu 100 kilometrowego odcinka były po trzech, czterech godzinach w pełni wypoczęte, owczarki potrzebowały na to 10-12 godzin po przebiegnięciu odcinka o połowe krótszego. CzW miały też o wiele lepszy zmysł węchu i orientacji (szczególnie w nocy) oraz były odporniejsze na warunki atmosferyczne: mróz, upał i deszcz. Młode psy drugiej generacji można już było szkolić, o ile szczeniaki zostały zabrane od matki wystarczająco wcześnie i wychowane bez kontaktu z innymi psami. Do treningu obronnego nadawały się wtedy jedynie nieliczne psy. Wszystkie osobniki bardzo przywiązywały się do ludzi, którzy się nimi zajmowali, ale trudno nawiązywały kontakt z obcymi.
Gdy w teście wytrwałości krzyżówki przegoniły wszystkie rasy użytkowe i pokazały jeszcze dodatkowe zalety, opracowano projekt utworzenia nowej rasy. Do tej pracy zabrała się grupa doświadczonych kynologów. Pan František Rosík i Kubaska rozpoczęli w słowackim oddziale straży granicznej szkolenie krzyżówek na psy obronne, stróżujace i tropiące. Ponieważ sprawowały się one nieźle postanowiono podzielić psy na różne linie hodowlane, by zapobiec depresji charakterystycznej dla chowu wsobnego. Do krzyżowania używano wyłącznie owczarków o wilczastym umaszczeniu pochodzących z hodowli czechosłowackich, choć niosących w sobie użytkową krew wschodnioniemieckich ONów. Wilczaki były hodowane głównie w wojskowych stacjach hodowlanych i, w niewielkich ilościach, przez prywatnych hodowców. Wilczyca Brita była skojarzona nie tylko z Cézarem, ale też z owczarkiem niemieckim Kurtem z Václavky. W ten sposób powstały dwie pierwsze linie CzW. Trzecią linię założył wilk Argo i owczarek Asta z SNB w roku 1968 w stacji hodowlanej policji w Bychory. Wyniki krzyżówek zaczęto określać skrótem ČV="Ceský Vlčák".
W roku 1966 został przedstawiony tekst wzorca przyszłej rasy oraz złożono pierwszy wniosek o rejestrację krzyżówek w cywilnej księdze hodowlanej (chodziło o to, aby prywatni hodowcy mieli możliwość rejestracji swoich szczeniąt) i o pozwolenie na utworzenie Klubu. W tym czasie niestety nie było możliwe w Czechosłowacji legalne założenie żadnego stowarzyszenie bez zgody Svazarmu, ktory kierował hodowlą psów ras użytkowych. W Libějovicach zrobiono przegląd hodowlany 30 zwierząt. Zaproszony na ten pokaz międzynarodowego sędzia pan Odvárka odmówił rejestracji krzyżówek. W jego ślady poszedł zarząd Svazarmu. Uprzedzenia i awersja w stosunku do nowej rasy, niechęć sympatyków niemieckiego owczarka i "naciski z góry" mało nie doprowadziły do upadku rasy. Na terenie historycznych Czech zainteresowanie rasą spadło, zaczęło brakować zainteresowanych hodowców, stacje hodowlane straży granicznej zostały zmuszone do ograniczenia hodowli krzyżówek wilka i niemieckiego owczarka, aż do jej całkowitego zamknięcia. Po roku 1971 nastąpiło całkowite zakończenie hodowli krzyżówek w Czechach.
Jednak nie wszyscy się poddali - rasa przetrwała dzięki panu Františkowi Rosíkowi i "jego" stacji hodowlanej straży granicznej, której siedziba była wielokrotnie zmieniana: Šamorín, Malacky, Dlhé Lúky. Udało się ocalić przed likwidacją niektóre zwierzęta z Czech poprzez przeniesienie ich na Słowacje. Słowakom udało się rozszerzyć hodowlę, ale takze pozyskać "świeżą krew": nowych hodowców i sympatyków tej rasy, którzy brali krzyżówki do wychowania i do hodowli.
W latach siedemdziesiątych psy rodziły się głównie w nowej stacji hodowlanej w pobliżu Malacky. Tu rasę wzbogacił wilk Sarik, który jest założycielem czwartej linii wilczaków. W roku 1974 został on skojarzony z "Xela z Pohraniční stráže" (F3) i "Urtą z Pohraniční stráže" (CSV). W ramach prezentacji na arenie międzynarodowej i w ramach współpracy prezentowano wilczaki na wystawach w NRD i RFN.Trafiły one do stacjach hodowlanych w Moskwie, Leningradzie i na Węgrzech.
Postęp hodowli i dalszy rozwój populacji w bratysławskiej brygadzie umożliwił drugą falę rozwoju cywilnej hodowli, która dotyczyła całego terenu Czechosłowacji - w czasie założenia klubu, t.j. 20.03.1982, wszystkie zwierzęta dopuszczone do hodowli, lub ich rodzice pochodzili ze słowackiej stacji hodowlanej lub od cywilnych hodowców, którzy te zwierzęta otrzymali z Bratysławy. To samo pochodzenie miały psy pana Vladimíra Mádla z Kolína, u którego została "odnowiona" hodowla CzW w Czechach -11.08.1981 przyszedł u niego na świat miot szczeniąt po suce Zilka z Pohraničnej stráže.
Dzięki ing. Hartlowi, panu Rosíkowi i ich współpracownikom została wytworzona dostatecznie szeroka baza hodowców do założenia klubu. W roku 1981 centralna komisja Czeskiego Związku Hodowców zaaprobowała prośbę o umożliwienie wpisywania krzyżówek do księgi rodowodowej psów i jednocześnie pozwolila na założenie klubu hodowców czechosłowackich wilczaków, do którego doszło na wiosnę 1982. CzW został uznany za rasę narodową.
W roku utworzenia klubu do księgi rodowodowej zostały wpisane 56 psy ze Słowacji i 10 psów z Czech. Pierwsza wystawa i przegląd hodowlany miały miejsce w połowie listopada 1982 koło Bratysławy. Przedstawiono 9 psów i 8 suk. Ocena była bardzo ostra. Tylko jeden pies i jedna suka otrzymały ocenę doskonałą: Rep z Pohraniční stráže i Cmuka z Pohraniční stráže. Na drugiej wystawie w maju 1983 roku pojawiła się spora ilość potomków Repa i cały miot Cmuki. Okazali się oni bardzo wartościową parą hodowlaną. Większość psów wykazywała porządany wilczy eksterier. Od tego momentu wystawy i przeglądy hodowlane odbywały się już co roku na wiosnę i jesienią w tym samym miejscu. Na międzynarodowej wystawie psów w Nitrze w roku 1983 pojawił się jeden CzW, w rok pózniej było ich już 33.
W roku 1985 udało się rozszerzyć pulę genetyczną młodej rasy poprzez użycie psa F1 KAZAN z Pohraniční stráže, który urodził się w roku 1983 w stacji hodowlanej w Libějovicích ze skojarzenia owczarka Bojara vom Schotterhof i wilczycy Lejdy. To późne skrzyżowanie podzieliło hodowców - blokowali oni częściowo potomków z linii Kazana, która jest z tego powodu spotykana głównie w rodowodach psów z Czech. Od tego momentu nie stosuje się żadych domieszek wilczej krwi. Ponieważ hodowla tej rasy doskonale się rozwijała, klub hodowców czechosłowackich wilczaków poprosił w roku 1988 o uznanie tej rasy przez Międzynarodową Federacje Kynologiczną FCI, co nastąpił 13 czerwca 1989 w Helsinkach. Było to ukoronowanie wysiłków czeskich i słowackich hodowców. Po podziale Czechosłowacji 01.01.1993, na konferencji w Bratysławie 23 stycznia 1993 klub podzielono. Na posiedzeniu CMKU 4 lipca 1993 ustanowiono, że nazwa i kraj pochodzenia rasy pozostanie bez zmian, podczas gdy patronat nad rasą przejmie Słowacja. Ostateczne zatwierdzenie rasy miało miejsce na konferencji w Meksyku w roku 1999.
===================
Wzorzec wzorcem, ale jak powinien wyglądać prawidłowo zbudowany wilczak? By się o tym dowiedzieć, zamiast jeździć na wystawy do Czech, czy Słowacji, by pooglądać prezentowane na ringach osobniki, lepiej jest zrobić wycieczkę do ZOO i poobserwować przebywające tam wilki euroazjatyckie - wilczak ma bowiem wygladąć jak wilk. CzW jest psem o mocnej budowie. Ciało powinno być lekko prostokątne: stosunek długości ciała do wysokość w kłębie powinien wynosić 10 : 9. Daje to indeks 111. Jednak wartość ta uważana jest ogólnie za maksymalną - pies na ocenę doskonałą nie powinien mieć indeksu większego niz 111. Za idealny uważa się jednak 108, czyli preferuje się psy trochę krótsze.
Najbardziej charakterystyczna dla każdej rasy jest głowa - w przypadku wilczaka musimy od razu poznać, czy stoi przed nami pies, czy suka. Stosunek długości kufy do długości mózgoczaszki powinien wynosić 1:1,5. Uszy CzW są cienkie, obrośnięte sierścią i krótkie. Maksymalnie mogą mieć 1/6 wysokości (co daje ok. 10-12 cm), ale dąży się do uszu mających nie więcej niż 6-7 cm. Oczy muszą być skośnie osadzone (odległość między linią poprowadzoną między wewnętrznymi kącikami oczu, a linią łączącą zewnętrzne kąciki, powinna być nie mniejsza niż 1 cm) i koniecznie jasne - preferuje się kolor złoty i kolor jasnego piwa. Wadą są oczy brązowe, czy nawet czarne. Charakterystyczny wyraz nadaje głowie jasna maska - biały kolor ciągnie się aż do nosa (ciemna końcówka pyska jest wadą, czarny kolor maski w zależności od intensywności nawet wadą dyskwalifikującą). Głowa wilczaka jest sucha, skóra musi dokładnie przylegać. Wargi powinny tworzyć cienką czarną linie - nie mogą być mięsiste, kąciki muszą byc zamknięte.
Szyja powinna być nachylona do lini poziomej pod kątem 40° (może być trochę mniej, ale nigdy nie może przekroczyć tej wartości). Szyja nie może być zbyt długa - musi jedynie pozwolić by wilczak bez problemu mógł dosięgnąć ziemi.
Grzbiet wilczaka jest prosty, górna linia powinna lekko opadać. Klatka piersiowa powinna być płytka, nie sięgać łokcia i mieć kształt odwróconej gruszki. Dla wilczaka szerokie, rozbudowane przedpiersie jest poważną wadą, tak samo jak szeroki rozstaw przednich łap. Łopatki ustawione są lekko z przodu, łokcie powinny być przylegające, wymagane są długie kości biegowe. Jest to jedna z ważniejszych proporcji w przypadku wilczaków: długość przedniej nogi do łokcia powinna wynosić 55% wysokości psa w kłębie (toleruje się nogi dłuższe, krótkie kości biegowe są jednak poważną wadą). Charakterystyczne dla wilczaka jest ustawienie przednich łap: są one lekko wygięte na zewnątrz.
Dużą uwagę należy też zwracać na kątowanie tylnych kończyn: wilczak nie może być przekątowany: prostopadła linia spuszczona z końca kości kulszowej ma przebiegać przez środek stawu skokowego. Jest to o tyle ważne, że nadal pojawiają się osobniki zbudowane raczej jak owczarki niemieckie niż wilczaki.
Ogon jest osadzony wysoko, pionowo zwisający w dół. Powinien byc krótki - przejście między kolorem szarym a czarnym nie powinno sięgać niżej niż staw skokowy. Przy pobudzeniu pies nosi ogon sierpowato wygięty w góre.
W ocenianiu wilczaka nie decyduje ani odcień szarości, ani ilość żółtego i brązowego pigmentu. Dopuszczony jest też kolor ciemnoszary. Jednak nie spotyka się wilków europejskich całych szarych (nie mówiąc już o prawie białych, czy czarnych) - z tego powodu preferowane są jednak osobniki umaszczone tak jak ich dzicy bracia: mające sporą domieszkę rudego, brązu i koloru żółtego.
Sierść wilczaka musi być prosta, dobrze przylegająca. Wadą jest sierść kędzierzawa, falowana i odstająca. Wymaga się aby sierścią pokryty był brzuch, wewnętrzna strona ud oraz wnętrze uszu. Na szyji sierść powinna tworzyć charakterystyczną dla wilków grzywę. Włos CzW powinien być twardy i szorstki w dotyku. Sierść miękka, wełnista jest nieprawidłowa.
Wilczak porusza się lekkim, harmonijnym kłusem, podczas którego nogi poruszają się tuż nad ziemią. Podczas ruchu głowa i szyja ustawiają się na jednej linii. Kłusujący wilczak "sznuruje" - jego nogi obserwowane z frontu ustawiają mu się w literę V. W kroku typowy dla rasy jest inochód.
Ruch wilczaka trzeba opisać jako "oszczędny" - przy mniejszej ilości kroków pokonuje on większą odległość, niż np. owczarek niemiecki. Dzięki temu może bez zmęczenia przebiec bez problemu i 100 kilometrów.
===================
Celem wojska było wyhodowanie "super-psa". I jak mówiono, prawie im się to udało: wilczaki są przebiegłe, wytrwałe, mają lepszy wzrok, węch i dobrą orientacje. Została u nich także zakodowana silna więź ze stadem, w tym wypadku z żołnierzem straży granicznej, który je wychował, co powodowało, że nie słuchały nowych rekrutów i ich szkolenie trzeba było zaczynać praktycznie na nowo. Właśnie z tego powodu czechosłowaki wilczak nie zagrzał miejsca na "straży granic socjalizmu".
Doświadczenia z CzW potwierdzają harmonie cech odziedziczonych po psie i wilku. Wytrzymałość CzW jest niesamowita i przewyższa on w tym wypadku większość ras. Jest on niesłychanie odporny na pogodę, silny, łatwo się uczy i szybko reaguje. Większość wilczaków nie szczeka, czasem tylko wyje. Jest to wyjątkowo zdrowa rasa - gnębi ją w zasadzie jedynie dysplazja, czyli choroba dużych ras. Mimo swojej wielkości są to psy długo cieszące się zdrowiem: wiele jest CzW, które szczęśliwie dożyły 15-16 lat.
Jednak mimo wielu zalet wilczak jest psem wyłącznie dla doświadczonych właścicieli psów. Jego wychowanie wymaga doskonałej znajomości psiej psychiki, mowy ciała i zasad rządzących psim stadem. Praca z tym psem zaczyna się od momentu, gdy do domu przybywa mały szczeniak i nie kończy wraz z zakończeniem wzrostu...
Nie poleca się pozwalać by szczeniak dorastał w psiej budzie lub na podwórku. Jeżeli tak się stanie, jego więź z innymi psami będzie silniejsza niż z ludźmi i rozwinie się u nich typowy dla wilków strach przed obcymi. Strach ten nie ma nic wspólnego z nieufnością opisywaną we wzorcu rasy. Nięzbędne jest odpowiednie zsocjalizowanie młodego wilczaka: powinien przebywać w urozmaiconym otoczeniu, poznać ruch miejski i jazdę samochodem, pociągiem, czy tramwajem. Powinien poznać jak najwięcej osób i bawić się z różnymi (wyłącznie przyjaźnie nastawionymi) psami. Trzeba zabierać go wszędzie, gdziekolwiek się idzie np. do autobusu, windy i innych 'niebezpiecznych' miejsc. Jeżeli się nie nauczy, kiedy jest młody, jesli będziemy go separować, trzymać w kojcu, może stać się strachliwy. Nie jest to pies "na wybieg" czy do ogrodu.
Z drugiej strony wilczak bardzo nie lubi zostawać sam- spowodowane to jest jego stadnością odziedziczoną po wilkach. Dlatego już od początku należy uczyć szczeniaka pozostawania samemu w domu - najpierw na minutę, potem na godzinę i dłużej. Jeśli tego nie zrobimy nie będziemy mogli zostawic go nawet na chwilkę - zniszczy wszystko co znajdzie w zasięgu pyska. Nie ma też co liczyć, że CzW będzie siedział spokojnie w domu przez 7-8 godzin. Jeśli pracujemy, jeśli nie możemy psa zabrać ze sobą, ani nie mamy nikogo, kto będzie się nim zajmować, lepiej dać sobie spokój z zakupem psa tej rasy.
Chęć do polowania u CzW powoduje, że musimy liczyć się z pewnymi kłopotami, jeżeli mieszkają z nami inne zwierzęta. Te szybko poruszające się będą traktowane jak zwierzyna łowna. Istnieją duże szanse na pokojowe rozwiązanie problemu i nie należą do rzadkości CzW żyjące w przyjażni z kotami i papugami, ale nad tym musimy pracować z psem od momentu, gdy trafi do naszego domu.
CzW zachowują się przyjacielsko w stosunku do dzieci, ale nie można ich określić jako dobre nianki. Zamiast bawić się raczej wolą usunąć się na bok i uciąć sobie drzemkę. Dzieci mają u wilczaków tą samą pozycje co szczeniaki, z tego powodu mogą robić rzeczy, które nie będą tolerowane u dorosłych. Nie należy jednak oczekiwać, że pies wykaże respekt w stosunku do dziecka; nie zareaguje też na jego komendy.
CzW nigdy nie będzie nam ślepo posłuszny. Nie ma co liczyć, że będzie robił cokolwiek, byleby tylko nas zadowolić. Wilczaka szkoli się łatwo i nie trzeba się obawiać, że słabo wypadniemy na placu szkoleniowym opanowanym przez owczarki niemieckie, ale wyłącznie wtedy, gdy uda się nam psa odpowiednio zmotywować - wilczak robi to co lubi (czyli to co mu sprawia przyjemność) lub to co mu się opłaca (jeśli mamy odpowiednią nagrodę, czy to w postaci jedzenia, czy wspólnej zabawy). Dlatego najczęstszą przyczyną niepowodzeń w szkoleniu wilczaków jest monotonne ćwiczenie detali, stosowanie metod siłowych i zapominanie o nagradzaniu.
W rodzinie pies sam wyszukuje sobie właściciela. Nie znaczy to, że jest to pies 'jednego pana'. Traktuje on bowiem ludzką rodzinę jak swoje stado. Jaką pozycje w nim zajmie powinno jednak zależeć od ludzi. Ważne jest to szczególnie w przypadku samców, bo często są to osobniki dominujące i poradzą sobie z nimi jedynie osoby konsekwentne, znające psią psychikę i mechanizmy rządzące w stadzie.
CzW potrzebuje wiele ruchu. Jeżeli jego potrzeby będą zaspokojone, będzie on dla nas miłym i wesołym przyjacielem. Chętnie będzie nam towarzyszył na naszych wycieczkach: pieszych i rowerowych, w lecie i zimie. Jeżeli jednak nie poświecimy mu należytej uwagi, mogą mu przyjść do głowy głupie pomysły. Może się zdażyć, że postawi nasz dom na głowie. Każdy, kto zdecyduje się na nabycie takiego psa, musi się liczyć z tym, iż w przyszłości przyjdzie mu spacerować z pieskiem parę godzin dziennie, bez względu na pogodę. Nie jest to więc rasa dla ludzi spędzających całe życie przed telewizorem.
Jedynie człowiek znających się na psach, świadomy problemów jakie mogą się pojawić podczas wychowywania wilczaka, rozumiejący jego psychike będzie w przyszłości zadowolony z wyboru. Tylko taka osoba w pełni doceni charakter tego wspaniałego pół-psa, pół-wilka.
=============================
W Polsce wilczaków jest jeszcze niewiele, bo dopiero około 50. Te które mamy są jednak na bardzo dobrym poziomie i z powodzeniem radzą sobie także na ringach w Czechach czy Słowacji sięgając po najwyższe tytuły w tych krajach. Obecnie jest zarejestrowanych osiem hodowli tej rasy. Pierwszy polski miot przyszedł na świat w roku 2002, a zainteresowanie wilczakami stale rośnie. Choć trudno oczekiwać by kiedykolwiek czechosłowackie wilczaki stały się popularne - stawiają przed właścicielem zbyt duże wymagania i mimo wielu zalet nie można ich uznać za rasę dla przeciętnego Kowalskiego.
- Aby odpowidać zaloguj się lub utwórz konto
- 16880 odsłon
Odpowiedzi